16 marca 2023

[KSIĄŻKA] "CISZA BIAŁEGO MIASTA" EVA GARCÍA SÁENZ DE URTURI

Z przerażeniem odkryłem, że ból także łączy, być może bardziej niż radość, o której - jak przystało na niewdzięczników - szybko zapominamy.

Cisza białego miasta Eva García Sáenz de Urturi


Cóż to była za książka!

Świetna fabuła i bohaterowie.

Niezapomniany klimat hiszpańskiego miasta.

Od dawna nie wciągnęła mnie tak żadna książka, a zwłaszcza kryminał. Czasami była to wina języka, czasami nudnych bohaterów czy niespójnej, nielogicznej fabuły. Tym razem nie mam książce ani autorce nic do zarzucenia. A jeśli coś się znajdzie, to naprawdę drobiazgi w porównaniu do całokształtu.

Wiecie, Cisza białego miasta to naprawdę rozpoznawalna hiszpańska powieść, która została nawet zekranizowana. Było więc jasne, że nie przejdę obok niej obojętnie. Bardzo spodobała mi się okładka – jej kolorystyka, połączenie bieli, czerni i czerwieni, a także pomysł na głównego bohatera, profilera. Równie bliskie są mi hiszpańskie klimaty.

Od samego początku Eva García Sáenz de Urturi mistrzowsko wprowadza czytelnika w baskijską kulturę. W trakcie lektury poznajemy nie tylko wygląd Vitorii, miasta, w którym toczy się większość akcji, lecz także obyczaje i charakterystyczne zachowania uwarunkowane kulturalnie. To niezwykły przykład wykorzystania motywu miasta w literaturze. Nie jest ono tylko tłem wydarzeń, a wręcz bohaterem, który jest naocznym świadkiem wielu morderstw.

Właśnie, głównym wątkiem tej powieści jest seria podwójnych, brutalnych zabójstw, które nawiedzają dotychczas dość spokojne miasto. Nie są to przypadkowe zbrodnie, bo jak wiadomo, seryjni mordercy skrupulatnie wybierają swoje ofiary – w tym przypadku są to zawsze mężczyzna i kobieta w tym samym wieku. Jednak zbrodnie, które nawiedzają współcześnie hiszpańskie miasto, są takie same jak te, które tragicznie doświadczyły mieszkańców dwadzieścia lat temu.

I tutaj zaczyna się rola naszego głównego bohatera, Unaia Lopeza de Ayalę, znanego jako Kraken, wybitnego profilera kryminalnego, który poprzysiągł, że rozwiąże zagadkę sprzed lat. Oprócz niego śledztwo prowadzą: Estibaliz, dobra przyjaciółka, i Alba, w której bohater się zakochuje.

Nie jest to łatwa zagadka kryminalna do rozwiązania. Autorka świetnie manewruje fabułą, aby i śledczy, i czytelnik otrzymywali tylko takie informacje, jakie są obecnie potrzebne. Świadczy to o tym, jak dobrze został zbudowany czarny charakter, czyli nieuchwytny (a może już kiedyś złapany?) morderca. Cierpi na tym trochę Kraken, ponieważ nie może się za bardzo wykazać jako profiler. Chwilami myślałam, że błądzi we mgle. Jednak należy autorce przyznać, że stworzyła niezwykle skomplikowaną historię, chociaż pojawiają się w niej znane powszechnie motywy i chętnie wykorzystywane w kryminałach – bliźniacy, jeden dobry, drugi zły czy przeszłość mająca decydujący wpływ na teraźniejszość. Są one jednak umiejętnie wplecione w fabułę i czytelnik nie ma wrażenia, że historia się ciągnie.

Szalenie podobały mi się zwroty akcji w tej historii. Już kilka razy myślałam – jestem na dobrym tropie! – a jednak pisarka wodziła mnie za nos i co rusz mówiła – ha, fałszywy trop! Może na początku nie byłam aż tak wciągnięta (historia rozkręca się dopiero w pewnym momencie), ale potem przepadłam i nie mogłam się oderwać.

Była to dość mroczna historia i chociaż chciałabym przeczytać kolejny tom serii, to szczerze, potrzebuję chyba chwili wytchnienia. Na pewno jednak nie pozostawię tej trylogii samej sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz