Mówisz, że zależy ci na uczuciach innych ludzi, ale nie możesz lekceważyć własnych.
Ayan, The Eclipse
Jestem świeżo po seansie i emocje wciąż we mnie kipią. Muszę przyznać, że to pierwsza drama od długiego czasu – nie skłamię, jeśli powiem, że od zeszłego roku, która pochłonęła mnie w takim stopniu, że obejrzałam ją w dwa dni, właściwie dwa wieczory (a może dwie noce?). Nie oczekiwałam, że The Eclipse będzie niesamowicie wciągającą historią, która pochłonie mnie doszczętnie i wyrwie z zastoju dramowego. A jednak! Ta niepozorna seria o niezbyt zaskakującej fabule potrafi rozpalić serce każdego. Tutaj nie chodzi o fabułę, tu chodzi o niesamowitą grę aktorską.
Fabuła jest niepozorna. Akcja dzieje się w Suppalo, prestiżowej szkole, w której bardzo dba się o przestrzeganie zasad ustanowionych lata temu. Za utrzymanie porządku odpowiadają nauczyciele i prefekci wybrani spośród innych uczniów – głównym z nich jest Akk. Stoi przed nie lada wyzwaniem, ponieważ w szkole powstaje specjalnie ugrupowanie, którego celem jest podważenie autorytetu szkoły. W tym samym czasie zjawia się również Ayan, chłopak, który również nie zamierza podporządkowywać się regułom. Wtedy też powraca historia o klątwie, która wzmaga się, gdy nadchodzi zaćmienie słońca. Wszyscy, którzy sprzeciwiają się zasadom, muszą liczyć się z tym, że może stać się im krzywda… Akk postanawia odkryć, jaki związek ma pojawianie się nowego ucznia z przywróceniem klątwy, a tym samym zbliża się do Ayana, który po samobójczej śmierci wujka Dika, niegdysiejszego nauczyciela w tej szkole, nie może się pozbierać i zamierza odkryć tajemnice Suppalo.
Głównych aktorów, czyli Firsta i Khaotunga, znam z Moonlight Chicken. Nie wywarli na mnie dużego wrażenia, ponieważ Khoatung nie miał zbyt wielkiej roli, a First dostał rolę najbardziej wkurzającego byłego. Jednak mimo mojej początkowej niechęci wpadłam jak śliwka w kompot już po pierwszym odcinku. Ba! Po pierwszych minutach. Gra aktorska Khoatunga (wciela się w rolę Ayana) to majstersztyk. Gdybym była nastolatką, pewnie wzdychałabym na jego widok. Tak to jedynie zachwycałam się jego gestami, mimiką, intonacją. Jak on pięknie wyrażał swoje uczucia. Potrafił przekonać mnie, gdy płakał i gdy wyznawał miłość. Jeśli chodzi o Firsta (czyli Akka), to nie mam aż takich odczuć. Uważam, że dobrze odegrał swoją rolę wyniosłego, zdecydowanego prefekta, a jednak zagubionego i niepewnego nastolatka, jednak nie podbił mojego serca w takim samym stopniu jak jego partner. Może dlatego, że przypadła mu rola poważnego i przykładnego ucznia, któremu ciężko przychodzi wyrażanie prawdziwych uczuć. Niemniej jednak zasłużył na pochwałę, ponieważ równie świetnie wyrażał uczucia i odnajdywał się w roli przytłoczonego rzeczywistością chłopaka.
Powiem ci, co czuję, a ty powiedz, co ty czujesz. ok?
To miłe uczucie, kiedy spędzam z tobą czas. Twoja twarz jest ciepła jak filiżanka ciepłej kawy. I kocham to, że mogę spojrzeć ci w oczy. Chce cię pocałować. Mogę cię pocałować? Jeśli ci się nie spodoba, powiedz… Przestanę.
Ayan, The Eclipse
Akk i Ayan to niezwykle zgrany duet. Pasują do siebie wyśmienicie, czuć był tę chemię między nimi. Widz od razu zauważa, że to nie jest zwykła znajomość, a pod wieloma gestami czai się głębsze uczucie. Same spojrzenia chłopaków na siebie mówią więcej niż słowa. Ich relacja rozpoczyna od pozornej wrogości, jednak szybko można zauważyć ich zaangażowanie. Podoba mi się to, że Ayan powoli zbliża się do Akka, mówi mi wprost o swoich uczuciach i stanowi dla niego bardzo solidne wsparcie. Nie naciska w żadnym momencie. Akk z czasem zaczyna się otwierać na drugiego chłopaka.
Rozumiem. To musi być dla ciebie trudne. Mogę poczekać. Do ciebie będę czekać tak długo jak trzeba.
Ayan, The Eclipse
Jeśli chodzi o fabułę, to jest po prostu w porządku. Myślę, że właśnie dzięki niej udało się stworzyć taką a nie inną relację między bohaterami. To, co dzieje się w Suppalo, jest niepokojące – niby krąży legenda o klątwie, która staje się silniejsza, gdy zbliża się zaćmienie i to ona w teorii jest punktem wyjściowym, jednak tak naprawdę to jest drama o wolności młodzieży i o przestarzałych zasadach, które nie mają racji bytu w nowoczesnym, rozwijającym się świecie. Zdecydowanie nie chciałabym chodzić do tej szkoły i nie dziwię się, że uczniowie się buntowali.
Wolno ci być słabym. Przynajmniej ze mną. Powiedziałeś mi to, pamiętasz? Teraz mówię ci to samo.
Akk, The Eclipse
W tej serii nienawidzę dwóch osób, ale nie chcę mówić których, żeby nie zdradzać zbyt dużo. Obie postępują bardzo źle – przez jedną z nich przemawia zazdrość, przez drugą… ciężko powiedzieć, może strach? wstyd? O jednej w pewnym momencie zmieniłam zdanie (ale zwrot akcji!). Reszta bohaterów zdobyła moją sympatię. Oprócz głównej pary warto zwrócić uwagę na przyjaciół Akka – Khana i Wata. Khan podkochuje się w koledze z roku, ale boi się zrobić krok na przód, natomiast Wat to chłopak, który chciałby podążać za marzeniami, jednak rodzice podcinają mu skrzydła. Obaj stają przed trudnym wyborem – co zrobić, żeby było dobrze?
Gorąco polecam wszystkim, którzy chcieliby zobaczyć na twarzach aktorów prawdziwe emocje. Może to zasługa tego, że First i Khoatung to w rzeczywistości dobrzy przyjaciele? Powiedziałabym, że wręcz świetni. Musieli wspólnie odegrać wiele trudnych scen. Życzę im dużo sukcesów w życiu, w tym w branży filmowej. Zasługują na to, by móc się rozwijać.
Chciałabym obejrzeć więcej, ale występują oni w Our Skyy razem z bohaterami innych serii, których jeszcze nie oglądałam, więc muszę trochę poczekać.
Masz prawo iść za głosem serca.
Ayan, The Eclipse
PS Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie dodać tych wszystkich cytatów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz